Kleszczy w Warszawie jest z roku na rok coraz więcej, i co gorsze – coraz więcej z nich przenosi niebezpieczne dla ludzi i zwierząt choroby. Sezon ich aktywności już się rozpoczął i trwał będzie do pierwszych mrozów. Kleszcze przenoszą wiele groźnych chorób, przed częścią chronią szczepienia, na inne nie ma jeszcze ani szczepionki. A dane są zatrważające. Badania warszawskich naukowców zajmujących się kleszczami pokazują, że w Warszawie aż co czwarta samica kleszcza pospolitego jest zarażona boreliozą, średnio 14 proc. warszawskich kleszczy pospolitych jest nosicielami tej choroby.
Kleszcze atakują z ukrycia, są szybkie i skuteczne. Jak się więc przed nimi bronić? Jak uniknąć ukąszenia przez kleszcza?
Kleszcze najczęściej żerują na zwierzętach – począwszy od polnych myszy, po zające i krowy – ale lubią też ludzką krew. Gdy temperatura powietrza wynosi powyżej 7-10°C (czyli od połowy marca do końca listopada), pajęczaki nieustająco polują na żywiciela. I dobrze wiedzą, gdzie najłatwiej go spotkać, dlatego czyhają nie w głębi lasu czy na środku polany, ale raczej na ich obrzeżach, na poboczach wąskich ścieżek, pod drzewami.
Kleszcz wyczuwa potencjalną ofiarę z odległości 20 metrów – reaguje na temperaturę jej ciała, zapach potu i wydychany dwutlenek węgla. Gdy znajdzie się na skórze, nie atakuje na oślep. Może wędrować nawet przez godzinę w poszukiwaniu miejsca, gdzie naskórek jest cienki i lekko wilgotny. Najczęściej wybiera miejsce za uchem, na granicy włosów, pod kolanem lub w pachwinie. Choć kleszcz wkłuwa się dość głęboko w skórę, jest to w zasadzie niewyczuwalne. Jednocześnie bowiem wprowadza wydzielinę, która zawiera substancje znieczulające i opóźniające reakcję zapalną u żywiciela. Dlatego nie pojawia się ból czy zaczerwienienie, które by alarmowały i skłoniły do dokładniejszego przyjrzenia się podrażnionemu miejscu na skórze. Może więc spokojnie żerować nawet 6–7 dni. W tym czasie wypija ok. 2 ml krwi i znacznie powiększa swoje rozmiary. O ile dorosły głodny osobnik ma ok. 2 mm długości, to najedzony nawet 12 mm.
Coraz więcej kleszczy jest nosicielami zarazków, w tym groźnych krętków boreliozy i wirusów zapalenia mózgu. Wirusy dostają się do naszego krwiobiegu już w momencie wkłucia się kleszcza, natomiast krętki nieco później – najwięcej przenika ich po 24 godzinach żerowania. Ale te niebezpieczne drobnoustroje mogą dostać się do organizmu także inną drogą. Wirusem zapalenia mózgu łatwo się też zarazić, pijąc mleko prosto od krowy czy kozy, na których żerowały zakażone kleszcze, jedząc masło lub ser z takiego mleka. Wirus jest odporny na działanie soków żołądkowych, natomiast ginie podczas pasteryzacji. Krętki boreliozy zaś mogą dostać się do krwi, gdy wydzielinę kleszcza wetrze się w drobną rankę na skórze.
Na szczęście nie jesteśmy całkiem bezbronni wobec tych groźnych pajęczaków. Wiedząc, gdzie i kiedy mogą na nas czyhać, starajmy się ich unikać. Skoro kleszcze najbardziej aktywne są rano i późnym popołudniem, na spacer wybieraj godziny okołopołudniowe. Chodź środkiem ścieżek, z dala od przydrożnych traw i krzaków. Jeśli chcesz zbierać kwiaty i zioła na polanie, to na jej środku, a nie na obrzeżach i dopiero wtedy, gdy dobrze obeschnie rosa. Pamiętaj o odpowiednim okryciu ciała czyli długich spodniach, bluzce z rękawem, czapce czy kapeluszu na głowie. Najlepiej, aby ubranie było jasne. Nie dlatego, że kleszcze nie lubią jasnych kolorów, ale żeby łatwiej je zauważyć. I koniecznie używaj preparatów odstraszających kleszcze. Mimo tych środków ostrożności po powrocie do domu trzeba uważnie obejrzeć całe ciało. Jeśli znajdziesz kleszcza, który już zdążył się wkłuć, uchwyć go np. pęsetą tuż przy skórze i ruchem lekko obrotowym energicznie pociągnij do góry. Rankę starannie zdezynfekuj i obserwuj:
• czy w ciągu 2–3 tygodni nie wystąpią objawy przypominające grypę (gorączka do 38°C, bóle mięśni, głowy, stawów, żołądka), które mogą świadczyć o zakażeniu kleszczowym zapaleniem mózgu. Musisz wtedy znaleźć się pod opieką lekarza.
• czy w ciągu 1–5 tygodni nie pojawi się rumień. Jeżeli tak, natychmiast zgłoś się do lekarza – konieczna jest kuracja antybiotykowa, by opanować boreliozę w jej wczesnym stadium. Jeśli w tym czasie rumień nie wystąpi, zbadaj krew (test na obecność przeciwciał przeciw krętkom boreliozy), by upewnić się, że kleszcz nie zakaził cię boreliozą.
Warto się zaszczepić
O ile jedyną obroną przed boreliozą jest nasza ostrożność i rozwaga, o tyle przed kleszczowym zapaleniem mózgu zabezpiecza szczepionka . Niestety, nie jest ona refundowana. Podaje się ją w trzech dawkach – drugą przyjmuje się 14 dni po pierwszej, a trzecią po 12 miesiącach. Już druga dawka chroni przed wirusem.